Page 111 - Warszawa Siemaszki. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego
P. 111

tysięcy osób w ciągu dnia. Było to nie tylko miejsce zażywa- nia kąpieli słonecznych, ale i przestrzeń do spotkań z przyja- ciółmi. Po kapitalnym remoncie przeprowadzonym w 1953 r. warszawiacy oprócz bufetu i restauracji mieli do dyspozycji „garderoby, natryski, leżaki, depozyt i solarium damskie”3.
Zmęczonym upałem mieszkańcom Warszawy nieco orzeź- wienia przynosiły również ogromne fontanny w parku wokół Pałacu Kultury i Nauki. Największą frajdę miały jak zwy- kle dzieci, które mogły bawić się do woli wodą tryskającą z lwich paszcz w rozgrzanym upałem Śródmieściu. Dorośli także moczyli nogi w fontannach, ale – jak pisano w 1968 r. – powodem tego był podobno brak dostatecznej liczby base- nów w mieście.
W czasie wolnym dzieci i dorośli mogli się zrelaksować w wesołym miasteczku, jeżdżąc kolejką torową albo zasia- dając w wagonikach diabelskiego młyna. Wesołe miasteczko stacjonowało przy moście Poniatowskiego i od końca lat 50.
friends. After a major renovation in 1953, inhabitants had not only the buffet and the restaurant at their disposal, but also ‘dressing rooms, showers, deck chairs, a deposit point and a solarium for ladies’.3
Warsaw inhabitants fatigued by the heat could also find some refreshment near huge fountains in the park sur- rounding the Palace of Culture and Science. As usual, this was the greatest attraction for children, who could play as much as they wished in water gushing from the mouths of lions in the hot walls of the city centre. Adults also soaked their feet in fountains, though, as was written in 1968, this was apparently due to the insufficient number of swimming pools in the city.
In their spare time, children and adults could relax in an amusement park by taking a ride on a train or Ferris wheel. The amusement park operated near the Poniatowski Bridge; its location, near the viaduct close to the Vistula, was
do początku 60. (1958-1962) w kolejnych wydaniach planu Warszawy zaznaczano nawet jego położenie przy wiadukcie w pobliżu Wisły. Dzieci spędzały też czas na podwórkach, bawiły się na każdym wolnym kawałku przestrzeni. Młod- sze pociechy mamy, babcie czy opiekunki zabierały do miej- skich parków i ogrodów bądź do ogródków jordanowskich. Tych ostatnich w Warszawie istniało piętnaście.
Jesienią i zimą zamiast urządzania wycieczek poza mia- sto nadrabiano zaległości w zakupach. Najwięcej czasu moż- na było spędzić w Centralnym Domu Towarowym – naj- większym obiekcie handlowym w Polsce, mieszczącym się między ulicami Kruczą, Bracką a Alejami Jerozolimskimi. Spory ruch panował w dziale elektrotechnicznym, zwłaszcza przed świętami Bożego Narodzenia. Z kolei w salonie mody panowie mogli zapoznać się dokładnie z damską jesienną kolekcją „Przekroju”, prezentowaną na estetycznych mane- kinach4. W 1968 r. CDT został włączony do przedsiębiorstwa
marked in successive editions of the map of Warsaw from 1958-62. Children also spent time in courtyards and played on every free bit of ground. Younger children were taken by their mothers, grandmothers or minders to municipal parks and gardens or to Jordan’s gardens (playgrounds), of which there were fifteen in Warsaw.
In autumn and winter, instead of making trips outside the
city, Warsaw inhabitants caught up on their shopping. The
longest amount of time could be spent in the CDT (Centralny
Dom Towarowy) department store, the biggest shopping fa-
cility in Poland, situated between ul. Krucza and ul. Bracka
and Aleje Jerozolimskie. Many customers visited the elec-
tric and technical appliance department, particularly be-
fore Christmas. In the fashion salon, gentlemen could make
themselves thoroughly familiar with the ladies’ autumn
3 Tamże.
4	Wś., Król przed detronizacją, „Stolica” 1967, nr 51-52, s. 4-5.
3 Ibid.
4	Wś. [author’s initials], Król przed detronizacją, (‘The king faces dethrone- ment’), Stolica 1967,
no. 51-52, pp. 4-5.
WARSZAWA SIEMASZKI
dress collection, prepared by Przekrój magazine and pre- 4
sented on aesthetic fashion dummies.	In 1968, CDT became
107
Po godzinach	After hours


































































































   109   110   111   112   113