Page 110 - Warszawa Siemaszki. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego
P. 110

2
sportowego. Na tablicy ogłoszeń widniał program zajęć na dzień, w którym spodziewano się zwiększonej frekwencji, na przykład pierwszego maja. Informacje odnosiły się do: tere-
nów sportowych (z indywidualną możliwością korzystania z boisk siatkówki, koszykówki, piłki nożnej i badmintona), terenów dla dzieci, strzelnicy (z nauką strzelania z broni małokalibrowej pod kierunkiem instruktora), łucznic- twa, lekkoatletyki, ping-ponga. Osoby mniej aktywne fizycznie miały możliwość rozgrywania indywidual- nych partii szachowych i brydżowych po wypoży- czeniu sprzętu. W czytelni na zainteresowanych czekały aktualna prasa, ciekawe książki z możliwo- ścią wypożyczenia, gry towarzyskie. Parkiet zapełniali zaś chętni do tańca w rytm muzyki odtwarzanej z taśmy
magnetofonowej. By zażyć nieco ochłody i orzeźwienia w letnie upalne dni,
najłatwiej było podjechać parę przystanków do najbliższej
On days when higher attendance was expected, such as La- bour Day, a programme of the day’s activities was posted on a noticeboard, including information about sports areas (of- fering individual use of volleyball, basketball and badminton courts and a football field), playgrounds for children, a shoot- ing range (with a small-calibre-weapon shooting course under the guidance of an instructor), archery, athletics and table tennis. Those less interested in physical exercise could play chess or bridge after hiring the necessary accessories. In the reading rooms, it was possible to read current periodicals and interesting books (the latter could also be borrowed) or to play indoor games. The floor was occupied by those willing to dance to the rhythm of music played from a tape recorder.
On hot summer days, in order to cool off and find refresh- ment, it was enough to take a short tram ride to the near- est beach on the Vistula or the nearest summer swimming pool. In the 1950s, inhabitants of Warsaw had a number of
106
nadwiślańskiej plaży czy letniej pływalni. W latach 50. XX w. do dyspozycji mieszkańców Warszawy pozostawało kilka ośrodków: Legia przy Łazienkowskiej, Jeziorko Kamionkow- skie i Czerniakowskie, baseny Gwardii oraz miejskie plaże nad Wisłą – przy Miedzeszyńskiej, a od końca lat 50. także przy ul. Wybrzeże Helskie.
Jak donosił tygodnik „Stolica”, na plaży pomiędzy mostem Poniatowskiego i mostem kolejowym warszawiacy, w spo- sób zorganizowany, mogli się opalać od 1958 r. Opłata za plażowanie wynosiła dwa złote od osoby dorosłej i złotówkę od dziecka. W celu zwiększenia komfortu wypoczywających zbudowano prysznice, damską garderobę, jak również wy- znaczono teren kąpieliska. Istniała także możliwość wypo- życzenia leżaków i sprzętu sportowego2.
Przez wiele lat w Warszawie ogromną popularnością cie- szyły się również baseny Legii. Czas spędzali tutaj przedsta- wiciele kolejnych pokoleń. Przychodziło nawet do trzech
water centres at their disposal, including the Legia club at Łazienkowska, Kamionkowskie and Czerniakowskie Lakes, the Gwardia club and municipal beaches on the Vistula at ul. Miedzeszyńska and, starting in the late 1950s, at ul. Wybrzeże Helskie.
The Stolica weekly reported that the beach between the Poniatowski Bridge and the railway bridge was available to Warsaw inhabitants as an official sunbathing area be- ginning in 1958. The access fee was 2 zlotys for adults and 1 zloty for children. To enhance the comfort of users, show- ers and a ladies’ dressing room were built and the bathing area was marked off. It was also possible to hire deck chairs and sports equipment.2
For many years in Warsaw, the swimming pools of the Legia club were also extremely popular and were visited by people of every age, as many as 3,000 a day. This site was used not only for sunbathing, but also as a place to meet
U., „Stolica” 1958, nr 34, s. 5.
2
U. [author’s initials], Stolica 1958, no. 34, p. 5.
WARSZAWA SIEMASZKI


































































































   108   109   110   111   112